piątek, 17 kwietnia 2009

Będziemy jeździć koleją wygodniej i szybciej

Marszałek Marek Łapiński już zapowiedział, że za prawie 150 mln zł kupi 21 nowych szynobusów, które będą kursowały po okolicy, m.in. do Wołowa, Oleśnicy i Jelcza-Laskowic.
Połączenia mają być przede wszystkim szybkie. Na przykład z Wołowa do stolicy Dolnego Śląska mamy dojechać w ciągu 25 minut. Dzisiaj tę trasę (długości 40 kilometrów) pokonuje się w ponad godzinę. Urzędnicy zakładają, że szybciej i bardziej komfortowo będziemy podróżować w 2015 r.
Marszałek do współpracy chce namówić także dolnośląskie samorządy.

http://polskatimes.pl/gazetawroclawska/106283,bedziemy-jezdzic-koleja-wygodniej-i-szybciej,m,id,t,z.html

wtorek, 14 kwietnia 2009

Marszałek Łapiński chce powołać zespół, który zajmie sie budową wrocławskiej kolei aglomeracyjnej

link

2009-04-14 08:00:01, aktualizacja: 2009-04-14 08:00:01

Swoją propozycję skierował do prezydenta Rafała Dutkiewicza, który w ubiegłym tygodniu prezentował swój pomysł na połączenia kolejowe stolicy Dolnego Śląska i miejscowości leżących w okolicach Wrocławia.

Pierwsze takie połączenie ma zostać uruchomione z Trzebnicą.

niedziela, 15 lipca 2007

Linia do Trzebnicy

Kolejne obietnice. Zobaczymy czy tym razem zostaną spełnione:

http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/748465.html

Szybciej będzie koleją
Większą odwagę w podejmowaniu decyzji zarząd województwa ma w sprawie transportu kolejowego. Zamierza reaktywować przewozy pasażerskie na trasie Wrocław – Trzebnica za około 8 mln zł.
– Od 2005 r. mamy tu tylko ruch turystyczny – mówi Tomasz Maciejewski, zarządca spółki Dolnośląskie Koleje Regionalne. – Kiedy właścicielem linii stanie się województwo, pociągi będą kursowały regularnie.
– Co godzinę – dodaje Robert Adach, starosta trzebnicki. Według niego przywrócenie tej trasy jest konieczne. Ponad połowa mieszkańców powiatu dojeżdża do pracy do Wrocławia, a kolej odciążyłaby ruch na drogach.

Dobrze mówi starosta, ciekawe czy będzie siła przebicia wystarczająca do realizacji pomysłu.

piątek, 20 kwietnia 2007

Plany Urzędu Miasta dotyczące WKA

Dzisiaj znalazłem oficjalną prezentację na temat kolei aglomeracyjnej. Długo tego szukałem i jak zwykle w takich przypadkach znalazło się przez przypadek. Jest do zciągnięcia tutaj (PDF, 1.1 MB).

Najważniejsze informacje z mojego punktu widzenia:

Projekt zakłada stworzenie systemu, na który składać się będzie:
  • Kolej Miejska, jeżdżąca w graniach administracyjnych miasta Wrocławia, trasy:
    • KM1: Nowy Port Lotniczy - Wrocław Główny
    • KM2: Leśnica - Wrocław Świebodzki
  • Wrocławska Kolej Aglomeracyjna - jeżdżąca w ramach aglomeracji, trasy:
    • AGLO1: Żmigród - Wrocław Główny
    • AGLO2: Oleśnica - Wrocław Główny
    • AGLO3: Jelcz Laskowice - Wrocław Główny
    • AGLO4: Oława - Wrocław Główny
    • AGLO5: Wołów - Wrocław Główny
  • Koleje regionalne:
    • REG1: Legnica - Wrocław
    • REG2: Wałbrzych - Wrocław
    • REG3: Kłodzko - Wrocław
Takt na poszczególnych liniach:
  • miejskie: 30 minut (tak samo w szczycie)
  • aglomeracyjne: 1 godzina (30 minut w szczycie)
  • regionalne: 2 godziny (45 minut w szczycie)
We Wrocławiu planuje się wykorzystanie wszystkich istniejących dworców plus wybudowanie następujących:
  • Wrocław Złotniki
  • Wrocław Maślice - w okolicach planowanego stadionu
  • Wrocław Legnicka - mniej więcej w okolicy Galerii na Legnickiej
  • Wrocław ZDiK - prz Długiej w okolicach siedziby ZDiKu
  • Wrocław Karłowice - przy Boya-Żeleńskiego
  • Wrocław Tarnogaj - przy Armii Krajowej w okolicach skrzyżowania z Krakowską
Linie miałby obsługiwać przewoźnik wyłoniony w przetargu. Co może oznaczać, że pożegnamy się z PKP Przewozy Regionalne.

Na jednej z dostępnych mapek (str. 24) jest też zaznaczone coś, co jest nazwane "lekka kolej miejska". To coś dochodzi na przykład Kozanów, Nowy Dwór, Psie Pole i Strachocin. Sądzę, że jest to nic innego jak tzw. Tramwaj Plus. I przy okazji wyjaśniło się o jakiej to szybkiej kolei mówił pan Grzegorz Roman przy okazji konkursu na zagospodarowanie placu Społecznego. Ta "lekka kolej miejska" jak najbardziej ma przechodzić przez plac Społeczny, podobnie jak przez plac Grunwaldzki, Kazimierza Wielkiego i inne..

Od razu napiszę jakie mi się nasuwają główne pytania/wątpliwości:
  • Dlaczego nie ma linii aglomeracyjnych na południe od Wrocławia?
  • Z jakiego powodu oddzielono kolej miejską od aglomeracyjnej?
  • Jaka jest przepustowość Dworca Głównego? Według tej koncepcji mają tam sie zatrzymywać wszystkie linie.
  • Jakie jest uzasadnienie zakańczania wszystkich linii na jednej stacji zamiast jak to jest w innych tego typu kolejach na świecie robić linie przelotowe (czyli np. Oława-Oleśnica)?
  • Co sprawia, że w żadnej koncepcji (oprócz naszej) nie proponuje się wykorzystania "północnej" linii do Jelcza Laskowic? Ta linia bardzo by ożywiła prawobrzeżny Wrocław.
Mimo tych pytań bardzo mocno trzymam kciuki za ten pomysł. Deadline: 2012?

środa, 18 kwietnia 2007

WKA gratulujemy Euro

Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że Polska i Ukraina wygrały Euro 2012. To dobra wiadomość. Niesie za sobą dwa skutki:
  • szanse na powstanie WKA do 2012 dramatycznie wzrosły
  • trzeba będzie zmienić koncepcję z uwzględnieniem nowej sytuacji
Dzisiaj świętujemy !!!

sobota, 14 kwietnia 2007

Kolej na placu Społecznym ?!

13 kwietnia w Gazecie Wyborczej ukazał się artykuł na temat rozpoczęcia konkursu na nowy plan zagospodarowania placu społecznego (http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,4057034.html). W tym artykule pojawiła się między innymi taka wypowiedź:
Grzegorz Roman jednak przestrzega: - Ogromnym wyzwaniem jest komunikacja. Trzeba wybrać: zbudować rondo, podziemne tunele czy stworzyć normalny układ ulic. Należy wyznaczyć trasę szybkiej kolei, a wokół znaleźć jeszcze miejsce na budynki, parki, ogrody, przestrzenie publiczne, centra usługowe, mieszkania, biurowce, instytucje publiczne i kulturalne.
Pełne zaskoczenie. Albo Pan Grzegorz Roman się pomylił, albo mówi o czymś czego nie obejmuje studium zagospodarowania przestrzennego. W studium na placu Społecznym żadnej linii kolei nie ma. Sprawdzone.

Z drugiej strony ciekawe jaka tam miałaby linia iść. Jedyne co przychodzi do głowy to linia średnicowa W-E pod postacią metra przekopana pod ziemią od dworca Świebodzkiego na wschód. Taka futurologia może znajdzie się w koncepcji 2020. Miło by było, ale to chyba jednak nierealne

Garść uwag od Wojtka

Dostałem taką garść bardzo sensownych uwag od Wojtka Szremskiego:

1. Finansowanie

28 mln zl to kwota oczywiscie bardzo odbiegajaca od rzeczywistosci. Dlaczego? Przejechanie kilometra to rzeczywiscie mniej wiecej ten koszt, jednak samo zatrzymanie pociagu tez kosztuje i to niemalo. Zatrzymanie zwyklego pociagu to koszt ok. 17 zl, zatrzymanie krotkiego skladu szynobusowego powinno sie zmiescic w 5-7 zl (zazwyczaj brak jest pradozarlocznego ruszania na oporach). Nie liczac przystankow koncowych na wszystkie kursy przypada 50 zatrzyman x 19 przejazdow dziennie x 365 dni x 6 zl (usredniajac) = ca. 2 mln zl. Do obslugi takiego systemu potrzeba maszynistow (liczac 20 osob mamy 20 x 3000 zl brutto pensja x 12 miesiecy = 0,7 mln), doliczyc do tego trzeba sekcje napraw taboru, ktory wiecznie sprawny nie bedzie liczac do 1 mln zl rocznie. Doliczamy jezszcze oplate za poruszanie sie po torach PKP PLK (nie mam pojecia ile, ale kilka milionow pewnie bedzie), no i zuzycie srodkow transportu, niech bedzie na poziomie amortyzacji liniowej (liczac 1 wagon = 4 mln zl.; do obslugi potrzebne bedzie 8 wagonow * 4 mln * 10% (stawka amortyzacyjna)= 3,2 mln zl.). Daje nam to razem juz okolo prawdopodobnie 40 mln zl, a byc moze i wiecej.

Sa jednak i zmniejszenia kosztow:

PKP PR zawiesza kursy pociagow podmiejskich na wymienionych trasach (zmniejszenie na kosztach dla PKP PR, kosztach przejazdu, zatrzyman oraz obslugi pociagu /zawsze 4 osoby w skladzie - swoja droga skandal/).

Dlaczego jednak PKP PR mialoby sie pozbywac takich lakomych kaskow jak np. linia do Olesnicy? Tu nastapi zgrzyt, nikt nie nakaze zaprzestac PKP PR organizowac te kursy. I tu WKA musi czyms rywalizowac, a bedzie rywalizowac taktem, o czym wspomniales, oraz musi rywalizowac taryfa.

Poniewaz za WKA musza zaplacic wszyscy mieszkancy (pieniadze beda szly z budzetow gmin), dlatego nalezaloby powolac do zycia zwiazek komunikacyjny, do ktorego na zasadzie dobrowolnosci weszlyby powiaty nalezace do aglomeracji. Musialaby powstac spojna taryfa (podobna do dzisiejszego biletu zintegrowanego). Podzielic na zwiazek na strefy i sprzedawac bilety na 1 strefe, na dwie lub na wszystkie. Bilet musialby obowiazywac w kolejce WKA oraz w srodkach komunikacji miejskiej nalezacych do powiatow wchodzacych w sklad zwiazku. Tak skonstruowana taryfa bylaby przejrzysta i zapewnila wieksza mobilnosc.

2. Niewydolnosc infrastruktury

Z tym rzeczywiscie moze byc problem, aczkolwiek miejsce na dobudowanie 4 toru na wiadukcie jest, wiec jest to w dalekiej perspektywie do przeskoczenia. Jednak:
newralgiczny odcinek miedzy dworcem glownym a p.o. grabiszyn jest niestety malo przepustowny. Takt WKA to nie wszystko, kolejka powinna zjezdzac z roznych kierunkow na dworzec w tym samym momencie, bo jej glownym zadaniem jest zapewnic mobilnosc aglomeracji, wiec nie tylko z obrzezy do centrum, ale takze z obrzezy na inne obrzeza, np. ze Strzelina do Olesnicy. Wtedy problem przepustowosci zaczyna miec znaczenie, tak samo jak przepustowosc samego dworca glownego (tu
rozwiazaniem moze byc budowa 6 peronu (jest to realne), tylko dla kolejki WKA). Na tym newralgicznym odcinku warto by bylo zastanowic sie tez nad budowa przystanku przy ul. Grabiszynskiej.

3. Siec

Nikt nie powiedzial, ze linie Aglo maja byc krotkie, patrz np. Drezno - Schöna, ta sama linia w druga strone jedzie chyba do Meissen. Do Schöna jest z pewnoscia jakies 50 km, ajk nie wiecej, w druga strone mysle, ze okolo 25 - 30. To nie jest wiec problem. Za linie placa samorzady, ktore zyski potem czerpia z biletow kupowanych przez ludzi, bo sa wspolwlascicielem zwiazku komunikacyjnego, wiec jesli powiat Strzelin bedzie sie chcial wlaczyc to nie widze przeszkod.

Natomiast brak linii na zachod, w kierunku Legnicy. Legnica ma ponad 100 tys. mieszkancow, a wielu z nich dojezdza do pracy pociagiem, jeszcze wiecej busami przez autostrade i to tylko dlatego, ze bus jedzie czesciej i jest o 15 minut szybszy. Jednak WKA majac lekkie szybkie szynobusy c zasowo bylaby tak samo atrakcyjna (pod warunkiem wyremontowania w pelni wyjazdu w kierunku zachodnim z Wroclawia - mam nadzieje, ze nie zepsuja obecnie trwajacego remontu w na Zernikach), a do tego mialaby takt. Mysle, ze to bardzo perspektywiczna linia. Zreszta w roku 2013 zaplanowales puszczenie linii do Srody Slaskiej/Miekinii. Powiem tak, stacja Sroda Slaska jest tylko z nazwy, nikt rozsadny ze SS nie jezdzi pociagiem, bo do centrum jest do pokonania 3 km, a bus z centrum jedzie w szczycie co kilkanascie minut, wiec wiekszosc pasazerow jest z malutkiego Szczepanowa. Zauwazylo to juz PKP PR i organizujac przyspieszony pociag do Görlitz wylaczylo stacje SS z zatrzymania, pociag zatrzymuje sie tylko w Miekinii, dalej w Malczycach. W tej chwili bilet aglomeracyjny mozna kupic do Malczyc i taka strukture nalezy raczej petryfikowac, ewentualnie powiekszac, niz ja niszczyc.

4. Inne sprawy

Pomysl nalezy okraszyc tez innym aspektem, mianowicie turystyki. Mamy tu wiele miejsc na trasie WKA, ktore mozemy pokazac. Wystarczy zrobic dogodne polaczenia. Dajac przyklad (moze niezbyt adekwatny, ale obrazuje, o co mi chodzi). Wezmy klasztor cystersow w Lubiazu (to megawypas dla turystow), niestety rzadko odwiedzany, bo nie ma dojazdu. Zaproponowac juz na stacji broszury, typu: jedz linia Aglo 5 do Malczyc, tam po przyjezdzie o kazdej parzystej godzinie bedzie czekal bus do Lubiaza. Turysci gwarantowani, wzmozony rucho do Lubiaza tez, bo teraz wiele osob na stacje do Malczyc przyjezdza samochodami.
Koncepcja na pewno zostanie uzupełniona o uwagi.