1. FinansowanieKoncepcja na pewno zostanie uzupełniona o uwagi.
28 mln zl to kwota oczywiscie bardzo odbiegajaca od rzeczywistosci. Dlaczego? Przejechanie kilometra to rzeczywiscie mniej wiecej ten koszt, jednak samo zatrzymanie pociagu tez kosztuje i to niemalo. Zatrzymanie zwyklego pociagu to koszt ok. 17 zl, zatrzymanie krotkiego skladu szynobusowego powinno sie zmiescic w 5-7 zl (zazwyczaj brak jest pradozarlocznego ruszania na oporach). Nie liczac przystankow koncowych na wszystkie kursy przypada 50 zatrzyman x 19 przejazdow dziennie x 365 dni x 6 zl (usredniajac) = ca. 2 mln zl. Do obslugi takiego systemu potrzeba maszynistow (liczac 20 osob mamy 20 x 3000 zl brutto pensja x 12 miesiecy = 0,7 mln), doliczyc do tego trzeba sekcje napraw taboru, ktory wiecznie sprawny nie bedzie liczac do 1 mln zl rocznie. Doliczamy jezszcze oplate za poruszanie sie po torach PKP PLK (nie mam pojecia ile, ale kilka milionow pewnie bedzie), no i zuzycie srodkow transportu, niech bedzie na poziomie amortyzacji liniowej (liczac 1 wagon = 4 mln zl.; do obslugi potrzebne bedzie 8 wagonow * 4 mln * 10% (stawka amortyzacyjna)= 3,2 mln zl.). Daje nam to razem juz okolo prawdopodobnie 40 mln zl, a byc moze i wiecej.
Sa jednak i zmniejszenia kosztow:
PKP PR zawiesza kursy pociagow podmiejskich na wymienionych trasach (zmniejszenie na kosztach dla PKP PR, kosztach przejazdu, zatrzyman oraz obslugi pociagu /zawsze 4 osoby w skladzie - swoja droga skandal/).
Dlaczego jednak PKP PR mialoby sie pozbywac takich lakomych kaskow jak np. linia do Olesnicy? Tu nastapi zgrzyt, nikt nie nakaze zaprzestac PKP PR organizowac te kursy. I tu WKA musi czyms rywalizowac, a bedzie rywalizowac taktem, o czym wspomniales, oraz musi rywalizowac taryfa.
Poniewaz za WKA musza zaplacic wszyscy mieszkancy (pieniadze beda szly z budzetow gmin), dlatego nalezaloby powolac do zycia zwiazek komunikacyjny, do ktorego na zasadzie dobrowolnosci weszlyby powiaty nalezace do aglomeracji. Musialaby powstac spojna taryfa (podobna do dzisiejszego biletu zintegrowanego). Podzielic na zwiazek na strefy i sprzedawac bilety na 1 strefe, na dwie lub na wszystkie. Bilet musialby obowiazywac w kolejce WKA oraz w srodkach komunikacji miejskiej nalezacych do powiatow wchodzacych w sklad zwiazku. Tak skonstruowana taryfa bylaby przejrzysta i zapewnila wieksza mobilnosc.
2. Niewydolnosc infrastruktury
Z tym rzeczywiscie moze byc problem, aczkolwiek miejsce na dobudowanie 4 toru na wiadukcie jest, wiec jest to w dalekiej perspektywie do przeskoczenia. Jednak:
newralgiczny odcinek miedzy dworcem glownym a p.o. grabiszyn jest niestety malo przepustowny. Takt WKA to nie wszystko, kolejka powinna zjezdzac z roznych kierunkow na dworzec w tym samym momencie, bo jej glownym zadaniem jest zapewnic mobilnosc aglomeracji, wiec nie tylko z obrzezy do centrum, ale takze z obrzezy na inne obrzeza, np. ze Strzelina do Olesnicy. Wtedy problem przepustowosci zaczyna miec znaczenie, tak samo jak przepustowosc samego dworca glownego (tu
rozwiazaniem moze byc budowa 6 peronu (jest to realne), tylko dla kolejki WKA). Na tym newralgicznym odcinku warto by bylo zastanowic sie tez nad budowa przystanku przy ul. Grabiszynskiej.
3. Siec
Nikt nie powiedzial, ze linie Aglo maja byc krotkie, patrz np. Drezno - Schöna, ta sama linia w druga strone jedzie chyba do Meissen. Do Schöna jest z pewnoscia jakies 50 km, ajk nie wiecej, w druga strone mysle, ze okolo 25 - 30. To nie jest wiec problem. Za linie placa samorzady, ktore zyski potem czerpia z biletow kupowanych przez ludzi, bo sa wspolwlascicielem zwiazku komunikacyjnego, wiec jesli powiat Strzelin bedzie sie chcial wlaczyc to nie widze przeszkod.
Natomiast brak linii na zachod, w kierunku Legnicy. Legnica ma ponad 100 tys. mieszkancow, a wielu z nich dojezdza do pracy pociagiem, jeszcze wiecej busami przez autostrade i to tylko dlatego, ze bus jedzie czesciej i jest o 15 minut szybszy. Jednak WKA majac lekkie szybkie szynobusy c zasowo bylaby tak samo atrakcyjna (pod warunkiem wyremontowania w pelni wyjazdu w kierunku zachodnim z Wroclawia - mam nadzieje, ze nie zepsuja obecnie trwajacego remontu w na Zernikach), a do tego mialaby takt. Mysle, ze to bardzo perspektywiczna linia. Zreszta w roku 2013 zaplanowales puszczenie linii do Srody Slaskiej/Miekinii. Powiem tak, stacja Sroda Slaska jest tylko z nazwy, nikt rozsadny ze SS nie jezdzi pociagiem, bo do centrum jest do pokonania 3 km, a bus z centrum jedzie w szczycie co kilkanascie minut, wiec wiekszosc pasazerow jest z malutkiego Szczepanowa. Zauwazylo to juz PKP PR i organizujac przyspieszony pociag do Görlitz wylaczylo stacje SS z zatrzymania, pociag zatrzymuje sie tylko w Miekinii, dalej w Malczycach. W tej chwili bilet aglomeracyjny mozna kupic do Malczyc i taka strukture nalezy raczej petryfikowac, ewentualnie powiekszac, niz ja niszczyc.
4. Inne sprawy
Pomysl nalezy okraszyc tez innym aspektem, mianowicie turystyki. Mamy tu wiele miejsc na trasie WKA, ktore mozemy pokazac. Wystarczy zrobic dogodne polaczenia. Dajac przyklad (moze niezbyt adekwatny, ale obrazuje, o co mi chodzi). Wezmy klasztor cystersow w Lubiazu (to megawypas dla turystow), niestety rzadko odwiedzany, bo nie ma dojazdu. Zaproponowac juz na stacji broszury, typu: jedz linia Aglo 5 do Malczyc, tam po przyjezdzie o kazdej parzystej godzinie bedzie czekal bus do Lubiaza. Turysci gwarantowani, wzmozony rucho do Lubiaza tez, bo teraz wiele osob na stacje do Malczyc przyjezdza samochodami.
sobota, 14 kwietnia 2007
Garść uwag od Wojtka
Dostałem taką garść bardzo sensownych uwag od Wojtka Szremskiego:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz